Niezaleźny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” – ogólnopolski związek zawodowy powstały w 1980 dla obrony praw pracowniczych, do 1989 równieź jeden z głównych ośrodków opozycji przeciw rządowi Polski Ludowej i komunizmowi. „Solidarność” powstała na bazie licznych komitetów strajkowych (w tym Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Gdańsku), które z czasem przeksztaciły się w komisje załoźycielskie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. NSZZ „Solidarność” został zarejestrowany 10 listopada 1980 przez Sąd Wojewódzki w Warszawie.

 40 lat Solidarnosci1 lipca 1980 władze partii podjęły decyzję o podwyższeniu cen mięsa i wędlin. Już tego samego dnia, wybuchły strajki w WSK „PZL-Mielec”, w Zakładach Mechanicznych „URSUS” w Warszawie i w kilku innych przedsiębiorstwach w kraju. Wielką falę strajków rozpoczął 8 lipca protest w WSK PZL-Świdnik w Świdniku, określany mianem Świdnickiego Lipca, zakończony pierwszym w tamtym czasie pisemnym porozumieniem. Strajk w Świdniku dał impuls strajkom na Lubelszczyźnie, które trwały do 25 lipca.

W połowie sierpnia w kontrolowanej przez partię prasie pojawiły się wzmianki o „przerwach w pracy w Gdańsku”. Cenzura zabraniała używania słowa „strajk” w oficjalnych przekazach, ale społeczeństwo orientowało się w sytuacji. Nawet po przerwaniu połączeń telefonicznych z Wybrzeżem Polacy byli na bieżąco informowani przez nadające z Monachium Radio Wolna Europa, które przekazywało im wiarygodne wiadomości z kraju. Rolę łączników spełniali ponadto kolejarze, pocztowcy i transportowcy. W rezultacie już 18 sierpnia w Stoczni Szczecińskiej wybuchł strajk, na którego czele stanął Marian Jurczyk. Do 21 sierpnia strajki rozlały się na cały kraj. Stanęła większość zakładów pracy w Gdańsku, Szczecinie i innych miastach Wybrzeża. Wydobycie wstrzymało szereg kopalń na Górnym Śląsku. Gdański MKS reprezentował pod koniec sierpnia ponad 600 przedsiębiorstw z całego kraju, zaś jastrzębski MKS - 56.

Protesty robotników w czerwcu 1956 i w grudniu 1970 władze stłumiły siłą. Tym razem było inaczej. Zasięg protestów z sierpnia 1980 roku był tak wielki, źe partia została zmuszona do negocjacji. 21 sierpnia do Gdańska przybyła Komisja Rządowa z Mieczysławem Jagielskim, a do Szczecina z Kazimierzem Barcikowskim. 30 i 31 sierpnia oraz 3 i 11 września przedstawiciele komitetów strajkowych oraz rządzącej partii podpisali Porozumienia sierpniowe.

Na ich mocy 17 września w Gdańsku przedstawiciele robotników z całej Polski powołali do życia ogólnopolski Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Rezultatem podpisanych w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu porozumień było utworzenie – i w konsekwencji zarejestrowanie przez sąd – związku.

Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Henryk Wujec, działacz opozycji w czasach PRL, legenda Solidarności, były poseł i doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego - poinformowała w sobotę małżonka zmarłego Ludwika Wujec.

 H. Wujec

 

W ostatnim czasie media donosiły, że Henryk Wujec przebywał w szpitalu w ciężkim stanie. Zmarł po długiej chorobie. Miał 79 lat.

Henryk Wujec był działaczem opozycji demokratycznej w czasach PRL-u, członkiem Komitetu Obrony Robotników, działaczem "Solidarności".  W 1976 roku współorganizował pomoc dla represjonowanych robotników fabryk w Ursusie i Radomiu. Po wybuchu stanu wojennego został internowany. Później kilkakrotnie trafiał jeszcze do więzienia. Brał udział w obradach Okrągłego Stołu.

Po 1989 roku przez wiele lat zasiadał w Sejmie, był posłem X, I, II i III kadencji. Pełnił także funkcję wiceministra rolnictwa w rzadzie Jerzego Buzka oraz doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. społecznych.

Z wykształcenia był fizykiem.

Zapraszamy po odbiór bonów wypoczynkowych.

Szczegóły u członków Prezydium Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" w Centrali PKP CARGO S.A.

 

DOMS NA 40 LAT SOLIDARNOCI

 

 

Wybory prezydenckie wygrał polityk zdecydowanie bardziej wiarygodny. To właśnie wiarygodność sprawiła, że pan prezydent Andrzej Duda uzyskał poparcie NSZZ „Solidarność”. Druga kadencja daje możliwość wzbicia się ponad bieżące podziały polityczne i znacznie większą niezależność od swojego obozu politycznego. Intuicja podpowiada mi, że pan prezydent Andrzej Duda tę szansę wykorzysta.

  D. Kolorz

 

Tegoroczne wybory poprzedziła najostrzejsza i najbardziej brutalna kampania wyborcza od 1989 roku. Winę za to ponoszą obie strony. Jedną z rzeczy, które zapamiętam z wieczoru wyborczego będą słowa Kingi Dudy o wzajemnym szacunku mimo dzielących nas różnic. To bardzo ważne przesłanie nie tylko dla polityków, ale dla nas wszystkich. Śląsko-dąbrowska „Solidarność” zrzesza niespełna 85 tys. członków. Na pewno znaczna część z nich to zwolennicy Andrzeja Dudy, ale z pewnością nie brakuje członków naszego związku, którzy głosowali na Rafała Trzaskowskiego, czy też w pierwszej turze na jeszcze innego kandydata. Każdy ma prawo do własnych poglądów. Można dyskutować, spierać się, ale nie wolno zapominać o szacunku. W wyborczą niedzielę, po ogłoszeniu wyników o tej potrzebie rozmawiania ze sobą nawzajem mówił też prezydent Andrzej Duda. Należy to przyjąć za dobrą monetę. Szkoda, że tego koncyliacyjnego tonu zabrakło w wystąpieniu Rafała Trzaskowskiego.

W poniedziałek 13 lipca rozpoczął się trzyletni okres bez żadnych wyborów. Nie znaczy to jednak, że politycy mogą jechać na urlop. Powinni wrócić na Ziemię i wziąć się mocno do roboty, bo wiele problemów wymaga pilnego rozwiązania. W naszym regionie jedną z takich spraw jest górnictwo. Polska Grupa Górnicza nie przetrwa 3 lat ani nawet trzech miesięcy dalszej niemocy decyzyjnej polityków i braku jakichkolwiek działań. Premier Sasin podał już chyba kilkanaście dat ogłoszenia planu naprawczego dla górnictwa, czy nowej polityki energetycznej Polski. Żadnej z nich nie dotrzymał. Ten stan zawieszenia dłużej trwać nie może.

Jeszcze raz powtórzę: wybory się skończyły, a wraz z nimi wymówki dla polityków. Dość już politycznego ściemniania. Teraz trzeba realnych działań gospodarczych dla funkcjonującego na Śląsku przemysłu.

Dominik Kolorz

 

Przemysławowi Noworzyniowi

 

wyrazy głębokiego współczucia i żalu

z powodu śmierci

 

Mamy

 

 

 krzy gazka 2

 

składają

 

Koleżanki i Koledzy

z Organizacji Zakładowej NSZZ "Solidarność"

w Centrali PKP CARGO S.A.