W niedzielÄ 13 grudnia 1981 r. o godz. 6 rano Polskie Radio nadaĹo wystÄ pienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w ktĂłrym informowaĹ on PolakĂłw o ukonstytuowaniu siÄ Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady PaĹstwa stanu wojennego na terenie caĹego kraju.
WĹadze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed pĂłĹnocÄ rozpoczÄĹy zatrzymywanie dziaĹaczy opozycji i SolidarnoĹci. W ciÄ gu kilku dni w 49 oĹrodkach internowania umieszczono okoĹo 5 tys. osĂłb. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej uĹźyto w sumie 80 tys. ĹźoĹnierzy, 30 tys. milicjantĂłw, 1750 czoĹgĂłw, 1900 wozĂłw bojowych i 9 tys. samochodĂłw.
Decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego zaakceptowana zostaĹa 5 grudnia 1981 r. przez Biuro Polityczne KC PZPR. Gen. Jaruzelski otrzymaĹ od towarzyszy partyjnych swobodÄ co do wyboru konkretnej daty rozpoczÄcia operacji. W nocy z 8 na 9 grudnia 1981 r. w trakcie spotkania z przebywajÄ cym w Warszawie marszaĹkiem Wiktorem Kulikowem gen. Jaruzelski poinformowaĹ go o planowanych dziaĹaniach, nie podajÄ c jednak konkretnej daty ich rozpoczÄcia.
O wyznaczonym terminie wprowadzenia stanu wojennego marszaĹek Kulikow i przywĂłdcy sowieccy zostali poinformowani 11 grudnia. Operacja jego wprowadzenia rozpoczÄĹa siÄ w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. Jeszcze przed pĂłĹnocÄ jednostki MSW, skĹadajÄ ce siÄ z grup specjalnych, oddziaĹĂłw ZOMO, jednostek antyterrorystycznych, funkcjonariuszy SB, oddziaĹĂłw Jednostek NadwiĹlaĹskich przy wsparciu wojska rozpoczÄĹy dziaĹania.
W ramach operacji "Azalia" siĹy porzÄ dkowe MSW i WP zajÄĹy obiekty Polskiego Radia i Telewizji oraz zablokowaĹy w centrach telekomunikacyjnych poĹÄ czenia krajowe i zagraniczne. Grupy milicjantĂłw i funkcjonariuszy SB przystÄ piĹy w ramach operacji o kryptonimie "JodĹa" do internowania dziaĹaczy SolidarnoĹci i przywĂłdcĂłw opozycji politycznej.
O godzinie pierwszej w nocy w Belwederze zebrali siÄ czĹonkowie Rady PaĹstwa, teoretycznie najwaĹźniejszego urzÄdu PRL. WiÄkszoĹÄ z nich nie wiedziaĹa jednak, jaki byĹ cel tego nocnego spotkania. Po pĂłĹtoragodzinnych obradach czĹonkowie Rady PaĹstwa przyjÄli przedstawiony im dekret o wprowadzeniu stanu wojennego oraz towarzyszÄ ce mu dokumenty, przeciwko gĹosowaĹ jedynie przewodniczÄ cy PAX - Ryszard Reiff. Wszystkie przyjÄte dokumenty byĹy antydatowane i nosiĹy datÄ 12 grudnia 1981 r.
Dekret o wprowadzeniu stanu wojennego byĹ niezgodny z obowiÄ zujÄ cym wĂłwczas prawem, poniewaĹź Rada PaĹstwa mogĹa wydawaÄ dekrety jedynie miÄdzy sesjami Sejmu. Tymczasem sesja taka trwaĹa, a najbliĹźsze posiedzenie izby wyznaczone byĹo na 15 i 16 grudnia.
W specjalny sposĂłb potraktowany zostaĹ przez autorĂłw stanu wojennego przewodniczÄ cy SolidarnoĹci Lech WaĹÄsa. WĹadze liczyĹy bowiem, Ĺźe uda siÄ im wykorzystaÄ go politycznie. OkoĹo godziny drugiej w nocy w jego mieszkaniu pojawili siÄ wojewoda gdaĹski Jerzy KoĹodziejski i I sekretarz gdaĹskiego KW PZPR Tadeusz Fiszbach, czĹonek Biura Politycznego. Poinformowali oni WaĹÄsÄ o wprowadzeniu stanu wojennego stwierdzajÄ c, Ĺźe powinien natychmiast udaÄ siÄ do Warszawy na rozmowy z przedstawicielami wĹadz. Ostatecznie WaĹÄsa oĹwiadczyĹ, iĹź pod przymusem zgadza siÄ jechaÄ do Warszawy. PrzewodniczÄ cy SolidarnoĹci odrzuciĹ przedstawiane mu przez wĹadze komunistyczne propozycje wspĂłĹpracy. ZostaĹ internowany i odizolowany od innych dziaĹaczy SolidarnoĹci. Po pobycie w Chylicach i Otwocku umieszczono go ostatecznie w oĹrodku rzÄ dowym w ArĹamowie.
Nieliczni przywĂłdcy SolidarnoĹci, ktĂłrzy uniknÄli zatrzymaĹ, m.in. Zbigniew Bujak, WĹadysĹaw Frasyniuk, Bogdan Borusewicz, Aleksander Hall, Tadeusz Jedynak, Bogdan Lis czy Eugeniusz Szumiejko, rozpoczÄli w wyjÄ tkowo trudnych warunkach tworzenie struktur podziemnych.
W sumie w pierwszych dniach stanu wojennego internowano okoĹo 5 tys. osĂłb, ktĂłre przetrzymywano w 49 oĹrodkach odosobnienia na terenie caĹego kraju. ĹÄ cznie w czasie stanu wojennego liczba internowanych siÄgnÄĹa 10 tys., w wiÄzieniach znalazĹa siÄ znaczna czÄĹÄ krajowych i regionalnych przywĂłdcĂłw SolidarnoĹci, doradcĂłw, czĹonkĂłw komisji zakĹadowych duĹźych fabryk, dziaĹaczy opozycji demokratycznej oraz intelektualistĂłw zwiÄ zanych z SolidarnoĹciÄ .
Wprowadzono godzinÄ milicyjnÄ od godz. 22 do godz. 6 rano, a na wyjazdy poza miejsce zamieszkania potrzebna byĹa przepustka. Korespondencja podlegaĹa oficjalnej cenzurze, wyĹÄ czono telefony, uniemoĹźliwiajÄ c miÄdzy innymi wzywanie pogotowia ratunkowego i straĹźy poĹźarnej. WiÄkszoĹÄ najwaĹźniejszych instytucji i zakĹadĂłw pracy zostaĹa zmilitaryzowana i byĹa kierowana przez ponad 8 tys. komisarzy wojskowych.
Zakazano wydawania prasy, poza "TrybunÄ Ludu" i "ĹťoĹnierzem WolnoĹci". Zawieszono dziaĹalnoĹÄ wszystkich organizacji spoĹecznych i kulturalnych, a takĹźe zajÄcia w szkoĹach i na wyĹźszych uczelniach.
Oficjalnie administratorem stanu wojennego byĹa 21-osobowa Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego z gen. Wojciechem Jaruzelskim na czele. W praktyce byĹa ona jednak ciaĹem fasadowym. NajwaĹźniejsze decyzje w okresie stanu wojennego podejmowaĹa nieformalna grupa wojskowych oraz czĹonkĂłw partii nazywana dyrektoriatem. W jej skĹad obok gen. Jaruzelskiego wchodzili: gen. Florian Siwicki (wiceminister obrony narodowej), gen. CzesĹaw Kiszczak (minister spraw wewnÄtrznych), gen. MO MirosĹaw Milewski (sekretarz KC), MieczysĹaw F. Rakowski (wicepremier), Kazimierz Barcikowski (sekretarz KC) i Stefan Olszowski (sekretarz KC).
14 grudnia rozpoczÄĹy siÄ niezaleĹźnie od siebie strajki okupacyjne w wielu duĹźych zakĹadach przemysĹowych. StrajkowaĹy huty, w tym najwiÄksza w kraju "Katowice" oraz im. Lenina, wiÄkszoĹÄ kopalĹ, porty, stocznie w TrĂłjmieĹcie i Szczecinie, najwiÄksze fabryki, takie jak: WSK w Ĺwidniku, Dolmel i PaFaWag we WrocĹawiu, "Ursus" czy ZakĹady PrzemysĹu OdzieĹźowego im. Juliana Marchlewskiego w Ĺodzi. Strajkowano w sumie w 199 zakĹadach (w 50 utworzono komitety strajkowe), na okoĹo 7 tys. istniejÄ cych wtedy w Polsce przedsiÄbiorstw.
W 40 zakĹadach doszĹo do brutalnych pacyfikacji strajkĂłw, przy uĹźyciu oddziaĹĂłw ZOMO i wojska, wyposaĹźonego w ciÄĹźki sprzÄt. SzczegĂłlnie dramatyczny przebieg miaĹy strajki w kopalniach na GĂłrnym ĹlÄ sku, gdzie gĂłrnicy stawili czynny opĂłr. 16 grudnia 1981 r. w Kopalni WÄgla Kamiennego "Wujek" w trakcie kilkugodzinnych walk milicjanci uĹźyli broni palnej, zabijajÄ c 9 gĂłrnikĂłw. 23 grudnia przy wsparciu czoĹgĂłw i desantu ze ĹmigĹowcĂłw udaĹo siÄ stĹumiÄ strajk w Hucie "Katowice". NajdĹuĹźej trwaĹy strajki w kopalniach "Ziemowit" (do 24 grudnia) i "Piast" (do 28 grudnia), w ktĂłrych zdecydowano siÄ prowadziÄ protest pod ziemiÄ .
W grudniu 1981 r. doszĹo do demonstracji ulicznych m.in. w Warszawie, Krakowie i GdaĹsku. NajwiÄksza z nich, w trakcie ktĂłrej milicjanci zastrzelili jednego z uczestnikĂłw, odbyĹa siÄ w GdaĹsku. WprowadzajÄ c stan wojenny wĹadze komunistyczne nie zdecydowaĹy siÄ zaatakowaÄ bezpoĹrednio KoĹcioĹa katolickiego.
Prymas JĂłzef Glemp od poczÄ tku apelowaĹ o spokĂłj i zaĹźegnanie bratobĂłjczych walk, domagajÄ c siÄ jednoczeĹnie uwolnienia internowanych i aresztowanych oraz powrotu do dialogu z SolidarnoĹciÄ . 13 grudnia w wygĹoszonym kazaniu apelowaĹ do robotnikĂłw, by nie naraĹźali Ĺźycia: "BÄdÄ wzywaĹ o rozsÄ dek nawet za cenÄ naraĹźenia siÄ na zniewagi i bÄdÄ prosiĹ, nawet gdybym miaĹ boso iĹÄ i na klÄczkach bĹagaÄ: Nie podejmujcie walk Polak przeciw Polakowi".
Przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego wystÄ piĹy Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie. 23 grudnia 1981 r. prezydent USA Ronald Reagan ogĹosiĹ sankcje ekonomiczne wobec PRL, a kilka dni później podaĹ do wiadomoĹci, iĹź obejmÄ one takĹźe ZwiÄ zek Sowiecki, ktĂłry jego zdaniem ponosiĹ "powaĹźnÄ i bezpoĹredniÄ odpowiedzialnoĹÄ za represje w Polsce". W ciÄ gu nastÄpnych tygodni do sankcji ekonomicznych przeciwko Polsce przyĹÄ czyĹy siÄ inne kraje zachodnie.
31 grudnia 1982 r. stan wojenny zostaĹ zawieszony, a 22 lipca 1983 r. odwoĹany, przy zachowaniu czÄĹci represyjnego ustawodawstwa. DokĹadna liczba osĂłb, ktĂłre w wyniku wprowadzenia stanu wojennego poniosĹy ĹmierÄ, nie jest znana. Przedstawiane listy ofiar liczÄ od kilkudziesiÄciu do ponad stu nazwisk. Nieznana pozostaje rĂłwnieĹź liczba osĂłb, ktĂłre straciĹy w tym okresie zdrowie na skutek przeĹladowaĹ, bicia w trakcie Ĺledztwa czy teĹź podczas demonstracji ulicznych.